Problemy z dojazdem z Gdowa do Krakowa

O tym należy mówić: Problemy z dojazdem do Krakowa

 
W XXI wieku wydawać by się mogło, że przemieszczanie się między Gdowem a Krakowem nie powinno stanowić większego problemu. Dyskusja na ten temat powinna skupiać się bardziej na ekologicznych aspektach niż technicznych. Tyle teoria, w praktyce jest zupełnie inaczej. Obecnie w Gdowie toczy się ożywiona dyskusja nad przejazdami z Gdowa do Wieliczki i dalej do Krakowa, a w dyskusji tej poruszane są różne kwestie.


Z różnych źródeł informacyjnych można się dowiedzieć, że istnieje potrzeba otwarcia linii MPK z Gdowa do Wieliczki i dalej do Krakowa. Na uwagę zasługuje inicjatywa grupy młodych ludzi, którzy na stronie internetowej:

 

https://www.facebook.com/TAK-dla-MPK-do-Gdowa-766281403484342/

 

promują ideę otwarcia wspomnianej linii autobusowej.

 
W dyskusji, która przewija się przez artykuły prasowe w wątpliwość poddawana jest najczęściej rentowność takiego przedsięwzięcia, choć nikt do końca nie próbował wiarygodnie przedstawić istoty jej finansowania. Chodzi nam głównie tu o niejednoznaczne wypowiedzi w tej sprawie Wójta Zbigniewa Wojasa. Brak zdecydowania Wójta budzi zdziwienie i uzasadnione rozczarowanie zwłaszcza u mieszkańców Gdowa. Wspomniana wyżej inicjatywa jest najlepszym tego przykładem.

 
Przyjrzyjmy się zatem jak mogłoby z założenia wyglądać finansowanie linii autobusowej Gdów – Wieliczka (jeden z wariantów połączenia z Krakowem). Analizując sprawę linii autobusowej MPK Gdów – Wieliczka należy zauważyć, że długość trasy na terenie Gminy Gdów wynosi – 3,5 km, na terenie Gminy Biskupice 8,2 km, a na terenie Gminy Wieliczka to ok. 3,3 km, zakładając, że autobus dojeżdżał będzie do końcowej stacji Kolei Małopolskich w Wieliczce. Mało osób również wie, że Kraków finansuje kursy linii aglomeracyjnych na poziomie 50 procent kosztów, również przy założeniu, że autobus z Gdowa, nie wjedzie w ogóle do Krakowa, tzn. dowiezie pasażerów do stacji kolejowej Kolei Małopolskich w Wieliczce. Wbrew pozorom miastu Kraków to się „opłaca”, ze względu na bilety, które i tak zasilą budżet miasta. Zatem za każdy pełny przejechany kilometr pełna stawka wynosi 5,99 zł, czyli Kraków płaci niecałe 3 złote, resztę będzie musiała dopłacić gmina. Do gminy należy również wyznaczenie trasy, wyznaczenie miejsca do zawracania pojazdów oraz punktów socjalnych dla kierowców.

 
Zakładając, że z Rynku w Gdowie do stacji PKP w Wieliczce jest 15 km, czyli w obie strony 30 km, a więc 30 km x 5,99 zł = 179, 70 zł przy założeniu, że kurs będzie co godzinę, to tych kursów w ciągu całego dnia należy liczyć ok. 16:
16 x 179,70 zł = 2875,2 zł netto dziennie,
2875,2 x 30 dni = 86256 zł netto na miesiąc,
86256 zł x 12 m-cy = 1 035 072 zł netto na rok,
przy czym 517 536 zł pokrywałby Kraków, a drugie 517 536 zł gmina (-y).

 
Przyjmując inny wariant i wydłużając linię z Wieliczki do Dworca Autobusowego przy ul. Powstańców Wielkopolskich w Krakowie należy doliczyć około 10km w jedną stronę.

 
Należy pamiętać również, iż istnieje możliwość niewyznaczania przystanków na długości całej trasy biegnącej po gminie Biskupice. Wtedy autobus startuje np. w Gdowie, ma dwa lub trzy przystanki do granicy gminy i kolejny przystanek w Wieliczce. Jednak najciekawsza jest możliwość stosowania różnych wariantów rozliczeń, tzn. np. gminy: Gdów, Wieliczka, Biskupice dzielą 517 536 zł równo przez 3 i wtedy każda gmina wykłada rocznie 172 512 zł.

 
Oczywiście, autobus może jeździć nie przez cały dzień co godzinę, ale np. w godzinach tzw. „szczytu” co pół godziny”, a w pozostałych nawet co 1,5 godziny.

 
Przedstawiamy powyżej jedynie analizę, gdyż jak zawsze w Gdowie trudno o konstruktywną dyskusję na temat, który jest ważny dla wielu mieszkańców. Tak się już utarło, że w Gdowie prezentowane są jedynie poglądy jednej grupy. Przedstawienie opinii w czymś, co przypomina „artykuł sponsorowany” prywatnego przedsiębiorcy na ten temat jest mało obiektywne i skłania do refleksji, że komuś być może bardzo zależy na tym żeby autobusu z Gdowa do Wieliczki po prostu nie było.

 
Ocenę tego stanu rzeczy pozostawiamy czytelnikom.

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*