CORAZ NIŻSZE BEZROBOCIE. CORAZ MNIEJ RĄK DO PRACY

Od 2013 r. systematycznie maleją zasoby pracy w Polsce; negatywnym skutkom tego zjawiska mógłby przeciwdziałać wzrost aktywności zawodowej – tak wynika z opublikowanego raportu NBP poświęconego badaniu ankietowemu rynku pracy (BARP). W 2015 roku w gminie Gdów było 560 osób bezrobotnych. Najwięcej 31% wśród osób w wieku 25-34 lata, 27% wśród osób w wieku 18-24 lata, 14% wśród osób w wieku 44-54 lata, 13% wśród osób w wieku 35-44 lata, 10% wśród osób w wieku 55-59 lat i 5% wśród osób w wieku 60-64 lata.

W raporcie wskazano, że przy niskiej, lecz rosnącej dynamice wynagrodzeń narasta presja płacowa. „W latach 2015-2016 przyspiesza dynamika realnych wynagrodzeń, głównie za sprawą poprawy wydajności. Powoli zwiększają się naciski na podwyżki i presja płacowa, przede wszystkim w przemyśle. Firmy podtrzymują, że nawet długotrwała deflacja nie doprowadzi do obniżki wynagrodzeń” – napisano w raporcie.

Zauważono, że wzrosły oczekiwania płacowe osób bezrobotnych, po raz pierwszy od 2011 r. przestały być zgodne ze stawkami rynkowymi. Wyjaśniono, że wzrost oczekiwań płacowych jest głównie skutkiem zmian płacy minimalnej. Jednocześnie powiększa się grupa pracowników, których płaca rośnie na skutek wzrostu płacy minimalnej.

Wśród osób bezrobotnych z gminy Gdów 31% posiada wykształcenie zasadnicze zawodowe, 28% posiada wykształcenie policealne i średnie zawodowe, 19% – wykształcenie gimnazjalne i podstawowe, 11% – wyższe, również 11% – średnie.

Analitycy z Narodowego Banku Polskiego zauważyli pierwsze oznaki osłabienia koniunktury na rynku pracy. „Pomimo niskiego bezrobocia maleją przepływy na rynku pracy. Nie obniża się natomiast czas poszukiwania pracy przez osoby bezrobotne (potencjalnie także ze względu na wzrost oczekiwań płacowych). Obniża się także ruch kadrowy z inicjatywy pracodawców, przy zwiększającym się udziale dobrowolnych odejść. Maleje liczba stanowisk tworzonych dla osób o wysokich kwalifikacjach” – napisano w raporcie.

Wśród osób bezrobotnych z gminy Gdów dominują osoby pozostające bez pracy 1-3 miesiące (jest ich 21%), następnie są osoby, które pozostają bez pracy 3-6 miesięcy oraz 12-24 miesięcy (obie grupy po 18%), powyżej 12 miesięcy (17%), 6-12 miesięcy (16%) i do 1 miesiąca (10%)

Zgodnie z dokumentem wydłuża się czas niezbędny, by znaleźć właściwego pracownika, jednocześnie tworzone miejsca pracy wymagają mniejszych nakładów inwestycyjnych. „Dominujący udział w tworzeniu miejsc pracy mają duże firmy (w tym także z kapitałem zagranicznym). Zarówno tworzenie miejsc pracy, jak i ich likwidacja są skoncentrowane (duży wkład niewielkiej liczby podmiotów)” – napisano.

W gminie Gdów bez wątpienia ilość osób bezrobotnych spada. Niech o powyższym świadczy choćby fakt, że w 2013 roku osób pozostających bez pracy w gminie Gdów było 702, przy już wspomnianych 560 w roku 2015.

Część raportu poświęcono potencjałowi do zwiększenia podaży pracy w Polsce. Wyjaśniono, że w powojennej historii Polski czynniki demograficzne wpływały korzystnie na rynek pracy. Jednak począwszy od 2006 r. systematycznie rośnie liczba osób starszych. Starzenie się społeczeństwa zaczęło trwale i negatywnie oddziaływać na podaż pracy. Według autorów raportu w perspektywie kilku dekad tylko połączenie wysokiej dzietności i wysokiej aktywności zawodowej może zapewnić strukturę i obciążenie zasobów pracy (osobami nieaktywnymi) podobne do obecnego.

Zauważono, że do 2012 r. wzrost aktywności (zwłaszcza najstarszych grup wieku) jeszcze w pewnym stopniu osłabiał negatywne konsekwencje procesów demograficznych. Jednak już od 2013 r. zasoby pracy systematycznie maleją. Według autorów raportu negatywne skutki tej tendencji mogłyby być nadal częściowo równoważone wzrostem aktywności zawodowej.

 

 

 

 

Źródło: NBP, PUP

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*