EKSTERMIZM – CZY MAMY SIĘ CZEGO OBAWIAĆ?

W Gdowie przy piekarni rozmawiały dwie panie. „Ja to się obawiam napływu uchodźców. Nigdy nie wiadomo kto może przyjechać” – mówiła jedna do drugiej. Postanowiłem sprawdzić, czy rzeczywiście mamy podstawy do obaw i czy pod tym względem występuje problem. Okazuje się, że aktywność środowisk ekstremistycznych w Polsce była „stosunkowo niska” i miała charakter głównie chuligański, jednak nielegalny napływ imigrantów może prowadzić do wzrostu skrajnych postaw.

Powyższe wynika z najnowszego raportu MSWiA nt. bezpieczeństwa w 2015 r.

Dokument opracowany na podstawie analiz m.in. Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Komendy Głównej Policji oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego stwierdza, że poziom aktywności środowisk ekstremistycznych w Polsce w 2015 r. był „stosunkowo niski”. Incydenty z ich udziałem miały głównie charakter chuligański i nie stanowiły „istotnego zagrożenia” dla bezpieczeństwa.

Jak podkreślono, czynnikiem, który może prowadzić do wzrostu popularności skrajnych postaw, jest zwiększony napływ imigrantów, którzy nielegalnie przekraczają granice UE.

„Wzrostowi tego rodzaju tendencji sprzyjała również debata na poziomie politycznym dotycząca wzrostu zaangażowania krajów członkowskich w przyjmowanie uchodźców przybywających w sposób nielegalny do krajów UE. Omawiane postawy mogą być również skrajną formą odpowiedzi na zamachy terrorystyczne w Europie popełnione na tle religijnym.” – tak napisano we wspomnianym raporcie.

To jest tylko częściowa prawda. Sposób przekazywania informacji o tych wydarzeniach przez media, a także sposób ich wykorzystania i manipulowania nimi przez polityków to jest coś, co w ogromnej mierze przyczynia się do nasilenia postaw radykalnych, postaw nienawistnych.

W 2015 r. wciąż rosła liczba wszczętych postępowań związanych ze zjawiskiem ekstremizmu – wszczęto 899 spraw wobec 799 w 2014 r. (wzrost o 13,9 proc.) Przestępstwa te miały jednak marginalny udział (0,1 proc.) w ogólnej liczbie przestępstw stwierdzonych w Polsce – zaznaczono.

Raport pomija problem rasizmu i ksenofobii w Polsce. Bardzo często akty o charakterze rasistowskim czy ksenofobicznym mają charakter aktów przemocy fizycznej.

Od lat w Polsce dochodziło do ataków na ludzi o innym kolorze skóry czy np. mówiących ze wschodnim akcentem. Ale od połowy 2015 r. skala tego typu zdarzeń niesłychanie się nasiliła. Problem ataków fizycznych motywowanych ksenofobią, do których doszło w Polsce w 2015 i 2016 r., został odnotowany także w opublikowanym niedawno raporcie Departamentu Stanu USA dotyczącym przestrzegania praw człowieka.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Źródło: MSWiA

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*