FRESKI W GDOWSKIM KOŚCIELE. CZY WIEDZIELIŚCIE, ŻE…?

Pod koniec swojego 99-letniego życia, aktor Ludwik Solski – najsłynniejszy Gdowianin o którym na łamach Gazety Gdowianin pisaliśmy niedawno – odwiedził swoją rodzinną miejscowość. W kościele zatrzymał się przy chrzcielnicy, pomodlił się przy niej oraz wpisał do kroniki:

Tum w Gdowie ujrzał światło dzienne i malowidła świętych ścienne.
Potem tułałem się po świecie przez burze i zamiecie,
A dziś, gdy pracą już styrany, rad bym tu leczyć życia rany„.

Tamte malowidła ścienne wzorowane były na freskach Wyspiańskiego z kościoła Franciszkanów w Krakowie.
Obecne polichromie wykonane po renowacji kościoła według projektu Zdzisława Pabisiaka – „malowidła ścienne” – nie zawsze przedstawiają świętych. W kościele w Gdowie zobaczyć można niespotykany w żadnym kościele przypadek. Na jednej z polichromii, spod lewej ręki Jana Pawła II Świętego, wyłania się głowa Wojciecha Jaruzelskiego.

Nieżyjący już proboszcz z czasów stanu wojennego, ks. kanonik Jan Sikora, polecił namalować polichromie, obrazujące I pielgrzymkę Ojca Św. J.P.II do Ojczyzny oraz umieścić na jednym z nich Wojciecha Jaruzelskiego, „kukającego” niczym szatan zza pleców papieża. Na przełomie lat 70-tych i 80-tych ubiegłego wieku na kazania ks. Sikory przyjeżdżali ludzie z Krakowa, by wysłuchać odważnych jak na tamte czasy tematów historyczno- politycznych. W tamtych latach wielkiej przyjaźni polsko-radzieckiej, głośno wołał On z ambony, że milczy się o zbrodni katyńskiej, że Stalin był podobnym, a nawet większym zbrodniarzem od Hitlera.

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*