KATASTROFA AMERYKAŃSKIEJ SUPERFORTECY W REJONIE PODOLAN

Dramatyczne wydarzenie miało miejsce w dniu 13 września 1944 roku na pastwisku w rejonie Podolan i Wólki Zręczyckiej. To właśnie wtedy doszło do katastrofy amerykańskiej superfortecy, bombowca B-17G nazwanego przez załogę „Szczęśliwym dzieckiem artylerii przeciwlotniczej” – „Flak Happy Baby” należącego do 15. Armii Powietrznej USA.

Samolot wystartował z Włoch. Podczas nalotu bombowego na śląskie rafinerie benzyny syntetycznej został uszkodzony  i na dwóch silnikach doleciał w rejon Gdowa. Tutaj przez jakiś czas z palącym się silnikiem krążył nad okolicą po czym spadł w opisanej na wstępie lokalizacji (pokazanej na zdjęciu). Załoga przed katastrofą na spadochronach opuściła maszynę. Czy cała załoga? Nie można tego jednoznacznie potwierdzić gdyż starsi mieszkańcy Podolan powtarzają, że z kabiny wyszło jeszcze dwóch pilotów. Co ciekawe „Flak Happy Baby” uszkodzony został przez inny amerykański bombowiec. Podczas zmasowanego ataku bombowego jeden z samolotów amerykańskich dokonał nieprecyzyjnego zrzutu. Lecąc powyżej zwartego klucza eskadry bombowców tak niefortunnie wyrzucił ładunek, że jedna z bomb trafiła w lecący niżej własny samolot. Skutki powietrznej eksplozji były tragiczne. Doszczętnie zniszczyła ona kilka bombowców, inne zaś, w tym „Flak Happy Baby” uległy poważnym uszkodzeniom.

Załoga amerykańskiego bombowca została pojmana przez Niemców i trafiła do obozów jenieckich.

 

 

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*