PROGRAM „LIFE” W GMINIE GDÓW

O tym należy mówić: Program Life w Gminie Gdów

Zanieczyszczone powietrze stanowi problem Małopolski. Przynajmniej tak głoszą ogólnodostępne informacje, w których zauważalny jest brak rzetelnych badań nad tym problemem. Idea czystego powietrza w naszym regionie zaczyna powoli przypominać ogromny aparat urzędniczy. Obsadzane są stanowiska, organizowane spotkania, festyny, angażowane firmy.

Na wstępie chcemy wyraźnie zauważyć – a uwagi te kierujemy szczególnie do Wójta gminy Gdów Zbigniewa Wojasa – że nieprawdą jest, iż mieszkańcy Gminy Gdów palą odpady w piecach domowych. To jest tylko i wyłącznie Pana stanowisko z czym my wszyscy się nie zgadzamy. Nieprawdą jest również to, że kwestia palenia odpadów w piecach domowych stanowi problem w naszej Gminie. Prosimy o opublikowanie badań na powyższy temat potwierdzających na razie „puste” słowa lub po prostu przestanie wypowiadania się w imieniu wszystkich mieszkańców, gdyż budowanie takiego stanowiska nie popartego choćby wspomnianymi badaniami jest kłamstwem.

Zastanawiające jest jednak to, że usilnie namawia się nas na wymianę np. pieców centralnego ogrzewania, choć większość mieszkańców ma piece stosunkowo nowe. Żywotność pieca c.o. to około 10 lat, więc istnieje racjonalne uzasadnienie, że piece w domach mieszkańców Gminy Gdów spełniają większość wyśrubowanych norm środowiskowych.  W ostatnim dziesięcioleciu zauważalny był w naszej Gminie proces powstawania zarówno nowych domów jaki i remontów domów już istniejących (wskaźniki budowy nowych domów w gminie Gdów publikowaliśmy juz na łamach Gazety Gdowianin) co pociągało często za sobą wymianę starych pieców i instalacji ogrzewania centralnego. W ciągu ostatnich 15 lat w naszych domach zagościły technologie, które miały zasadniczy wpływ na emisję szkodliwych gazów do atmosfery. Zupełnie zmieniły się systemy stolarki okiennej, ściany zostały dodatkowo ocieplone, zmieniła się technologia wykonania pieców centralnego ogrzewania, kształt domowych grzejników, wprowadzono wymuszony elektryczny obieg wody w ogrzewaniu c.o., co znacznie obniżyło zapotrzebowanie na ilość spalanego węgla w domach jednorodzinnych. Pomimo tego według ekologów mamy coraz gorsze powietrze. Może problem leży zupełnie gdzie indziej. Należy go szukać, a nie wprowadzać na siłę rozwiązania, które drenować będą budżety domowe mieszkańców gminy Gdów. Chyba, że chodzi tu o interes grupy producentów, centów handlowych czy banków.  Wówczas poszukiwanie źródła zanieczyszczeń atmosfery jest zupełnie niepotrzebne.

Innym problemem jest wybór sposobu ogrzewania – ogrzewać paliwem stałym (węglem) czy może gazem? Zdania są na ten temat podzielone, gdyż jak wiadomo ogrzewanie gazem jest trochę droższe od tradycyjnego węglowego. Ma swoje wady i zalety. Jednak decyzja ta powinna należeć do nas, a dany wójt czy burmistrz powinien jedynie zaakceptować ten wybór.

Dziś jednak jest inaczej. Przygotowywane programy są mało dostosowane do naszych rzeczywistych potrzeb. Przecież gmina Gdów potrzebuje kanalizacji. Jeżeli nie możemy jej wybudować to należy przeprowadzić w pierwszej kolejności akcję wspierającą budowę oczyszczalni przydomowych. Pieniędzy na ten cel nie powinno zabraknąć. Redakcja Gazety Gdowianin wielokrotnie podkreślała, że budowa infrastruktury kanalizacyjnej wiąże się z ogromnym nakładem finansowym, na który nas nie stać – i tu rozumiemy obawy wójta Zbigniewa Wojasa, że po prostu nie podołamy temu przedsięwzięciu. Zatem należy wprowadzić rozwiązania zastępcze (budowa oczyszczalni przydomowych i szamb). Jednak temat ten jest omijany przez Wójta. Teraz jednak zajmować się będziemy pozyskiwaniem energii słonecznej na potrzeby gospodarstw domowych, zatrudnianiem eko-doradców i organizowaniem festynów.

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*