PRZEŁOMOWY OKRES DLA NASZEGO KRAJU POD RZĄDAMI PiS

O tym należy mówić: Przełomowy okres dla naszego kraju pod rządami PiS

Polska jest krajem o bardzo zagmatwanej historii. Wielokrotnie w przeszłości dochodziło w naszym kraju do wydarzeń przełomowych. Przypomnieć chociażby należy odzyskanie niepodległości w 1918 r., zmiany ustrojowe z 1990 r., Polska w NATO – 1999 r. oraz wejście Polski do UE – 2004 r. Były to niewątpliwie wydarzenia, które miały ogromy wpływ na rozwój ekonomiczny i bezpieczeństwo naszego kraju. Teraz przyszła kolej na reformy wewnętrzne, których Polacy wyczekują od lat.

Obecnie przed Polską stoi kolejna szansa na wyrwanie się z układów wygenerowanych naszą niejasną przeszłością. Nadszedł czas, w którym powoli pozbywamy się z życia publicznego osób, które swą karierę i osiągnięcia zawodowe zawdzięczali szemranym układom rodem z systemu komunistycznego. Od lat mamy pierwszy raz Prezydenta czy Premiera, którzy nie byli uwikłani w rozgrywki służb specjalnych, którzy mówiąc kolokwialnie „są czyści”. Z oczywistych powodów dla partii opozycyjnych takich jak PO, PSL czy SLD jest to stan nie do przyjęcia. Większość polityków z aparatu partyjnego PiS – to osoby młode, szczerze zaangażowane w swoją pracę. Pojawiła się szansa na gruntowną reformę kraju.

O tym, że reformy nam są potrzebne nikogo nie trzeba przekonywać. Ilu z nas zostało pokrzywdzonych przez niesprawiedliwe wyroki sądowe, decyzje urzędników? W imię „dura lex, sed lex” (twarde prawo, ale prawo), skazywano często niewinnych ludzi tylko za to, że odważyli przeciwstawić się układowi. Ilu z nas miało problemy z urzędnikami, w szczególności z systemu skarbowego? Tworzenie niejasnych układów i niejasnego prawa było domeną czasów rządów PO – PSL. I tylko wąska grupa interesu miała wówczas gwarancje nietykalności. Przypomnieć należy chociażby „aferę Hazardową”, „aferę Amber Gold”, „Infoaferę” czy „aferę podsłuchową” (o tej będziemy jeszcze pisać, gdyż jeden z mieszkańców Gdowa również brał w niej czynny udział). W czasach rządów Platformy Obywatelskiej też wprowadzano reformy, ale rzadko przekładały się one na dobro ogółu społeczeństwa polskiego. Tusk obwieszczając podwyższenie wieku emerytalnego zupełnie nie był zainteresowanym głosem społeczeństwa doprowadzając do zupełnego rozkładu dialogu społecznego. Na siłę próbował później poskładać instytucję dialogu społecznego Komorowski upychać w niej tych, którzy po zwycięstwie PiS-u musieli odejść z ministerstw, a media mainstreamowe okrzyknęły ich wówczas wybitnymi specjalistami. Te same źródła informacyjne obecnie atakują zajadle rząd PiS. Najwyraźniej zachodni kapitał nie jest zadowolony, że partia rządząca wprowadza w naszym kraju pro – społeczne reformy. Od tylu lat kapitał zachodni drenował nasz budżet a pośrednio nasze kieszenie. Dziś kiedy nasz rząd powiedział dość, wywołało to wielkie oburzenie w całej Europie.

Reforma Prawa i Sprawiedliwości w kwestii zabezpieczenia społecznego już dziś przynosi widoczne rezultaty. Ale czemu się tu dziwić, skoro większość naszego budżetu składa się z wpływów pochodzących z naszych wydatków i podatków. Za czasów PO zarządzanie budżetem było wykorzystywane do cynicznej gry politycznej, co potwierdzenie swe znalazło w nagraniach z restauracji Sowa i Przyjaciele. Dzisiejsza opozycja w ostatnim tchnieniu próbuje medialne torpedować reformy PiS, ale widząc ogromne poparcie społeczne reform PiS – u  zaczyna usilnie poszukiwać zastępczych tematów. Stąd też wzięły się ataki na polityków PiS, na to, że któryś z ministrów miał wypadek, czy atakowane są reformy sądownictwa, choć wszyscy wiedzą, że są potrzebne. Potrzebna była też reforma Trybunału Konstytucyjnego, choć może większość nie pamięta jak ta instytucja za czasów PO i innych partii działa na rzecz dobra nie ogółu ale partii politycznych. Pamiętamy dyskusyjne ustawy, chociażby warto przypomnieć ustawę o pracy w warunkach szkodliwych, która zadziałała wstecz odbierając szansę na wcześniejszą emeryturę milionom Polaków. Czyżby prominentni profesorowie o tych faktach zapomnieli. A czy reforma Jerzego Buzka wprowadzająca nowy system emerytalny rodem z Chile, państwa położonego w Ameryce Południowej, był zgodna z konstytucją? Przypominam, że był to system mocno niesprawiedliwy w stosunku do poprzedniego sytemu emerytalnego Hanny Suchockiej. „Wszyscy Polacy równi wobec prawa” – zakrzyknie niejeden członek KOD –u, choć sam w to nie wierzy.

Powrót PO do władzy jest wykluczony,  tak samo powrót Tuska i innych, którzy chcieli budować naszą gospodarkę na taniej sile roboczej, na poddaństwie wobec zachodniego kapitału. Jeszcze niedawno, głoszono tezę (między innymi Piechociński), że siła naszej gospodarki budowana będzie na transferze obcych rozwiązań technologicznych do naszego kraju i na taniej sile roboczej. Choć te same osoby, które wręcz uparcie dążyły do tego, żeby w Polsce, Polacy pracowali za marne grosze, sami obłożyli się wysokimi apanażami. Syn Tuska nigdy raczej nie miał problemu z pracą, choć miliony jego rówieśników już musiało liczyć się z każdym groszem żeby utrzymać rodziny. To wszystko po to żeby pokazać Niemcom i innym krajom jak zaciskamy pasa.

Teraz czekamy na inne reformy, między innymi na wprowadzenie zasady dwóch kadencji. Tym, którzy wiele lat pełnili funkcje w samorządach już dziękujemy. Czas na zmiany, choć w głowach aparatczyków PO czy PSL jest to nie do pomyślenia, że urwie się dostęp do władzy i pieniędzy, że trzeba będzie pracować i zarabiać jak normalni ludzie.

Ale cóż, chciałbym spuentować powyższe słowami usłyszanymi od pewnego sekretarza gminy – „Czy macie wyuczone zawody? – to w czym problem, żeby pracować w swoim zawodzie?”. Będę te słowa pamiętał do końca życia.

 

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*