ROZMOWA Z ZAŁOŻYCIELAMI GDOWSKIEJ GRUPY BIEGOWEJ „GDÓW PROUD RUNNERS”

Michał Kubat i Łukasz Daniel założyli w Gdowie grupę biegową „Gdów Proud Runners”. Treningi odbywają się obecnie w każdą środę o godzinie 20:00 na Plantach w samym centrum Gdowa. Każdy może do grupy dołączyć! Zawsze jest bowiem dobry czas, aby zacząć biegać! Dzisiaj rozmawiamy z Michałem i Łukaszem.

 

GG: Możecie przedstawić się Czytelnikom Gazety Gdowianin i powiedzieć kilka słów o sobie.

MK, ŁD: Cześć mam na imię Michał, a ja Łukasz. Jesteśmy członkami gdowskiej grupy biegowej Gdów Proud Runners w skrócie GPR. Lubimy biegać, biegamy i dzięki bieganiu oderwaliśmy się od kanap co i z Wami chcemy zrobić.

GG: Jak zrodził się pomysł powołania do życia gdowskiej grupy biegaczy?

MK: Na długo przed powstaniem Gdów Proud Runners wraz z Łukaszem  mieliśmy zamiar stworzyć gdowską grupę Night Runnersów (jako część tej ogólnopolskiej grupy biegowej). Takie były początkowe plany. Zresztą, ze zorganizowanymi grupami biegowymi zetknęliśmy się po raz pierwszy podczas krakowskiego Biegu Trzech Kopców. Taka forma biegania wywarła na nas ogromne wrażenie. Pomysł założenia własnej grupy zrodził się później, spontanicznie. Jestem pomysłodawcą Gdów Proud Runners, założyłem fanpage na Facebooku, wymyśliłem jej nazwę, logo oraz barwy. Od początku wraz ze mną stronę współtworzy właśnie Łukasz, a obecna popularność grupy to również jego wkład i zasługa.

ŁD: Uważamy że Gdów zasługuje na własną grupę biegową i choć byliśmy zafascynowani innymi grupami biegowymi, widząc że w Gdowie biega sporo ludzi, doszliśmy do wniosku, że warto spróbować biegać razem pod własnymi barwami. I nie startować w zawodach już tylko we dwóch.

GG: Sięgając pamięcią wstecz – dlaczego zaczęliście biegać?

ŁD:   Dlaczego??? Hmmm, dla zdrowia, lepszego samopoczucia, lepszej sylwetki, lepszej kondycji i co najważniejsze, by udowodnić sobie, że dam radę.

MK: Ja muszę zdecydowanie przyznać, że początkowo jedyną motywacją była dla mnie utrata kilogramów i poprawa sylwetki.

GG: Dlaczego właśnie bieganie? Co ono daje? Jakie ma plusy w stosunku do innych sportów?

MK: Sprawa odstresowania to dla mnie klucz, choć myślę, że to wspólny mianownik dla ogółu aktywności fizycznych. Każdy z nas napotyka sytuacje stresowe, czy to w pracy, czy poza nią, a bieganie wydaje się być lekiem, po który najłatwiej sięgnąć. Wystarczy biec.

ŁD:  Bieganie moim zdaniem jest najlepszą formą aktywności, gdyż jest czynnością naturalną. Od zarania dziejów człowiek biegał i tak naprawdę jest to coś naturalnego, tak jak chodzenie. W dzisiejszych zabieganych czasach wypełnionych mnogością gadżetów, coraz częściej zapomina się o czynnościach, które są czymś normalnym, tak jak bieganie właśnie. Lecz dzięki tejże amnezji jesteśmy w stanie zauważyć i docenić korzyści płynące z biegania, których jest ogrom. Bo bieganie przecież czyni nas zdrowszymi i dłużej żyjącymi poprzez redukcję cholesterolu, obniżeniem ciśnienia, wzmocnienia serca, płuc, redukuje stres, poprawia koncentrację i wiele, wiele innych.

GG: Jakie są Wasze największe dotychczasowe sukcesy?

ŁD:  Każdy bieg, każde pobicie własnego rekordu to sukces, a największy to ten, że z treningu na trening jest nas coraz więcej i stajemy się dla siebie coraz bliżsi oraz mamy wspólne plany biegowe. Natomiast jeżeli chodzi o sukcesy biegowe to chyba największym do tej pory było ukończenie w czasie poniżej 2-óch godzin pół maratonu Lisieckiego. Natomiast największą przygodą: bieg w pogoni za żubrem, który odbył się dosyć niedawno.

MK: Na pewno sukcesem można nazwać już sam fakt, że zdecydowaliśmy się na aktywność fizyczną, oderwaliśmy się od telewizorów. Może dzięki temu nasze dzieci trochę dłużej z nami pożyją ha ha.

GG: Sięgając wzrokiem w przyszłość – jakie są Wasze plany?

MK: W świecie biegaczy dużo się dzieje, non stop organizowane są biegi, stąd czas weryfikuje nasze plany. Na pewno gdzieś tam w głowie kotłuje się myśl o wzięciu udziału o Maratonie Królewskim na początku przyszłego roku ale to jeszcze się zobaczy.
ŁD:
  Już na ten rok plany są mega ambitne, gdyż mamy za sobą już 5 biegów, a już w najbliższy weekend kolejny bieg na 10 km. Prócz tego kilka piątek, dyszek oraz dwa pół maratony w Krakowie i w Wieliczce no i oczywiście bieg 3 kopców i kto wie co jeszcze.

GG: Zdradzicie przepis na Wasze śniadanie przedstartowe?

ŁD: Pewnie to żadna tajemnica. Każdy z nas jest różny lecz pamiętać należy, że energię czerpiemy z węglowodanów, zatem to one muszą znaleźć się w takim śniadaniu czyli np. bułka z miodem lub owsianka. Ważne jest to by wcześniej sprawdzić jak organizm reaguje na takie pożywienie, co by nie mieć podczas biegu problemów żołądkowo- jelitowych.

MK: Ja biegam przeważnie wieczorami więc ostatni posiłek jem na około 2-3 godziny przed startem – to przeważnie ryż z suszonymi owocami czy owsianka z odżywką białkową. Ważne dla mnie jest to by biec w miarę z pustym żołądkiem a na większy posiłek pozwolić mogę sobie po biegu.

GG: Czy sądzicie, że biegać każdy może?

MK, ŁD:  Tak jak mówiliśmy wcześniej… naszym zdaniem oczywiście, że tak. Nie mówimy tutaj przecież o bieganiu zawodowym czy też jakichś ekstremalnych biegach. Oczywiście każdy z nas jest inny i trzeba sobie zdawać sprawę z pewnych naszych indywidualnych ograniczeń. Natomiast biegać każdy może lecz powinien być ostrożny, cierpliwy i słuchać własnego ciała.

 

GG: Czy macie złote rady dla biegaczy-amatorów marzących o przebiegnięciu maratonu?

MK: Na pewno nie można sobie powiedzieć, że się nie da tego zrobić, bo to samospełniająca się przepowiednia. Trzeba próbować wszystkiego, także takiego wyzwania, choć oczywiście nie zaraz na początku swojej przygody biegowej. Warto się do tego przygotować pamiętając, że niejeden biegacz znaczną część z dystansu maratonu… przeszedł.

ŁD: My także jesteśmy przecież amatorami i ciągle się uczymy. Wiele osób, które nie biega myśli, że każdy bieg to maraton, a przecież ten liczy sobie 42 km i 195 m, a to duuużo. Rada zatem może być tylko jedna… przychodźcie na treningi i razem przygotujemy się do tego królewskiego dystansu.

GG: Jak zacząć biegać? Od czego w ogóle zacząć?

ŁD:  Jak zaczynać to zawsze od planu, dążenia do osiągnięcia jakiegoś celu. Wiele sportów, w tym także bieganie należy zacząć „w głowie” tzn. nastawić się psychicznie na bieganie. Bo wbrew pozorom w tym sporcie dużo biega się właśnie „głową”.

MK: Wiele osób chce zacząć biegać, ale się z różnych powodów wstydzi, boi się wyśmiania itp. Więc wstydzą się: a to że biegają za wolno, a to że są grubi, a to że „coś tam, coś tam”. Zacząć trzeba przede wszystkim od pokonania tych barier a efekty wysiłku na pewno powalą niejednego prześmiewce.

GG: Jaki powinien być prawidłowy sprzęt sportowy do biegania?

MK, ŁD: W bieganiu oczywiście najważniejsze są buty… ale dla osób, które mają dopiero zacząć biegać nie sugerujemy kupować jakichś drogich butów oraz ogólnie ostro inwestować w sprzęt z czysto pragmatycznego punktu widzenia. W tym miejscu ważna uwaga, buty do biegania powinny być na ogół  o rozmiar większe, niż te w których chodzimy. Przydatny może okazać się również zegarek ze stoperem – w celu mierzenia czasu biegu lub interwałów. Każdy z nas zapewne posiada smartfon, na którego można zainstalować darmową aplikację, która to zapisuje trasę, czas i dystans, dzięki czemu można śledzić swoje postępy. Taki monitoring biegania to ogromna satysfakcja i motywacja. Co do ubioru to nie ma sensu na początku w niego inwestować, a koszulki techniczne można dostać w pakiecie startowym w przyszłych biegach, w których wspólnie weźmiemy udział jako GPR.

 GG: Czy lepiej biega się w lecie, czy w zimie?

ŁD:   Mówi się, że nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania. Tak naprawdę to najlepsza jest chyba jesień hahaha.

MK: Na pewno pora letnia ma swoje plusy – nie trzeba dźwigać dodatkowych ubrań, nikt nie wywróci się na oblodzonej nawierzchni. Z drugiej strony upał  nie jest sprzymierzeńcem biegacza.

GG: Jakie cechy psychofizyczne powinien mieć Waszym zdaniem kandydat na biegacza?

ŁD:    Myślę, że nie potrzebuje żadnych specjalnych cech. Cechy te nabędzie pokonując samego siebie wraz z ilością przebiegniętych kilometrów.

MK:  Coraz częściej słyszy się o wypadkach podczas biegów zorganizowanych, których ofiarami są biegacze. Biorąc udział w takich biegach niejednokrotnie widziałem osoby które przeceniały własne możliwości. Ważną cechą w tym kontekście jest rozsądek i poczucie odpowiedzialności.

GG: Gdzie najbardziej lubicie biegać?

ŁD:    Wszędzie…

MK: Największą frajdę sprawia mi bieganie po nowych terenach, ścieżkach i drogach – takie małe odkrywanie świata biegnąc.

GG: Jaki rodzaj treningu  lubicie najbardziej? Jaki najmniej?

MK:  Najprzyjemniejsze dla mnie są te długie wybiegania, te które planujesz od tygodnia, nakreślasz trasy, wyliczasz dystanse. Nie znaczy to, że nie lubię szybkich krótkich biegów – jest to jednak inny rodzaj przyjemności.

ŁD:    Każdy trening jest ważny, a to czy jest fajny czy nie w dużej mierze zależy od dnia i samopoczucia.

 

GG: Ile osób obecnie biega w Gdowie z Wami?

ŁD: Na treningi przychodzą już stałe osoby i jest Nas zazwyczaj około 10 osób. Jak na początek to świetny i niespodziewany rezultat.

MK: Chcemy im podziękować że zdecydowali się z nami spotykać. Bo przecież to jakiś rodzaj odwagi przyjść w nieznane środowisko i zmierzyć się z własnymi słabościami. Wszystko po to by stać się lepszym prawda? To budzi szacunek.

 

GG: Gdzie biegacie? Jakie są Wasze trasy? Która według  Was jest najfajniejsza, a która najtrudniejsza?

MK, ŁD: Biegamy po całej Gminie Gdów i nie tylko. Trasami dzielimy się na naszym fanpage’u. Trudne trasy, to te górskie trasy, ale to też fajne trasy, jak chociażby z Gdowa przez Niegowić do Łapanowa.

 

GG: Jak można do Was trafić? Gdzie Was znaleźć i kto może przyłączyć się?

MK, ŁD: Najłatwiej i najprościej przez naszego fanpage na facebooku. Można również kontaktować się z nami  mailowo na adres gdowprunners@gmail.com . No i w każdą środę zapraszamy na wspólne treningi o 20:00 pod choinką na Plantach w Gdowie.

 

MK, ŁD: Na koniec pragniemy pozdrowić wszystkich biegaczy oraz zachęcić by przyłączali się do GPR, bo warto, gdyż GPR rzoondzi !!!!!! :)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zdjęcie: facebook.com/GdowPRunners

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*