WZROST INFLACJI? – W NAJBLIŻSZYM CZASIE RACZEJ NIE

Rada Polityki Pieniężnej na jednym z ostatnich posiedzeń pozostawiła stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. Jak oceniać tę wiadomość? Jakie stąd wynikają prognozy gospodarcze? – pyta Czytelnik.

Przypomnijmy, że zadaniem RPP jest realizacja polityki pieniężnej państwa, a podstawowym celem Rady jest dbanie o stabilność polskiego pieniądza. Miernikiem tej stabilności jest niski i również stabilny poziom inflacji.
Zostawiając bez zmian stopy procentowe, Rada Polityki Pieniężnej potwierdziła wcześniejsze oceny ekonomistów, że sytuacja na rynku pieniężnym jest stabilna i nie wymaga zmiany poziomu stóp procentowych.

Wszystko wskazuje na to, że wzrost inflacji nam w najbliższym czasie nie grozi, a jedynym ewentualnym zagrożeniem jest niewykluczony w przyszłości wzrost cen ropy naftowej.

Wzrost PKB w 2017 r. będzie zbliżony do 3,5-3,6 proc., bardzo blisko potencjalnej ścieżki zrównoważonego wzrostu.

Podstawowe stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego to narzędzie polityki monetarnej, służące do regulowania ilości pieniądza na rynku, a w ten sposób wpływania na poziom inflacji. W dużym uproszczeniu sytuacja jest taka: im więcej w obrocie pieniędzy tym o niego łatwiej, więc skłonni jesteśmy płacić więcej. Rosną ceny i inflacja.

Określając wysokość swoich stóp procentowych, NBP wpływa na wysokość stóp procentowych rynku międzybankowego, a tym samym na oprocentowanie kredytów i depozytów w bankach komercyjnych.

Ważną rolę odgrywa tu stopa referencyjna określająca rentowność bonów pieniężnych emitowanych przez Narodowy Bank Polski w celu przywrócenia równowagi płynnościowej w sektorze bankowym. Od 5 marca 2015 r. stopa referencyjna NBP wynosi 1.50 proc., co jest najniższą wartością od 6 lutego 1998 roku, kiedy RPP ustaliła stopy procentowe po raz pierwszy. Wtedy stopa referencyjna wynosiła 24 proc., 31 stycznia 2002 r spadła do 10 proc, potem już nigdy nie osiągnęła poziomu dwucyfrowego.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*