CO SIĘ STAŁO Z „INWESTOREM” W GMINIE GDÓW?

O tym należy mówić: Co dalej z „Inwestorem”?

Minęło już trochę czasu od dnia, kiedy obwieszczono wszystkim przybycie tajemniczego inwestora do Gdowa. Z informacji, które docierały do opinii publicznej można było wnioskować, że idą lepsze czasy, a nasza gmina zdobędzie dość pokaźne środki pieniężne na realizację określonych inwestycji. Inwestycje te miały zmienić obraz Gminy Gdów, były szansą dla niej i mogły stymulować rozwój, którego nie miałyby inne gminy. Jednak coś poszło nie tak.


Pojawienie się kogoś, kto chciałby zainwestować pokaźne środki pieniężne w budowę określonych obiektów na terenie Gminy Gdów byłoby świetnym rozwiązaniem. Każda tego typu inwestycja jest potrzebna zwłaszcza, gdy jej przeznaczeniem są cele publiczne. Tak miało być w Gdowie, inwestor miał przeznaczyć na wybrane cele spore środki pieniężne. Przynajmniej tak opisywał to Wójt Gminy Gdów na łamach internetowego artykułu jednej z gazet.

 

Redaktorzy tej gazety najwidoczniej nie mogli, bądź co gorsze nie chcieli sprawdzić wiarygodności źródła tych informacji, a wystarczyło popytać inne samorządy, czy przypadkiem nie składano im podobnych ofert.


Tak się zresztą składa, iż minął już rok od opisanych wyżej wydarzeń a inwestora jak nie było, tak nie ma. Naszym zdaniem istnieje uzasadniona obawa, że po prostu go już nie będzie. Sprawa ta może położyć się cieniem na wiarygodności samorządowców w nadchodzących wyborach 2018 roku, gdyż mamy tutaj do czynienia z wieloma niewiadomymi oraz wydarzeniami, które w pozostałych samorządach mogą wywołać salwy śmiechu. Wszystkim nam należą się wyjaśnienia w tej kwestii tylko, czy ich się doczekamy?


W Gminie Gdów istnieje potrzeba realizowania inwestycji skupiających się na rozbudowie infrastruktury kanalizacyjnej i nikogo specjalnie o tym nie trzeba przekonywać. Część radnych zauważa ten problem, jednak nie mają oni bezpośredniego przełożenia na Wójta i jego wizję rozwoju Gminy Gdów. Powoływanie coraz to nowych spółek może powodować niekontrolowane rozdrobnienie majątku gminy, co również nie jest dobrym sygnałem na przyszłość. Jedyną korzyścią jaka zostanie osiągnięta, to możliwość dalszego zadłużania, lecz tym razem bez kontroli Rady Gminy Gdów i bez obciążania budżetu gminy. Czy taki miał być cel tych wszystkich zabiegów z tajemniczym inwestorem? Oficjalna legenda głosi, że: „spółki są nam potrzebne do odliczania VAT –u”. Biorąc jednak pod uwagę strukturę organizacyjną  gdowskich spółek które powstawały w przeszłości uważamy, że nie będzie to łatwe, o czym niebawem napiszemy.


Inwestor miał być, ale najwidoczniej się nie pojawi. Trudno, nie chce to nie należy go prosić, ale pozostały obietnice, które wypadałoby zrealizować. Przypominamy, iż należą do nich: „budowa kanalizacji w Fałkowicach, Gdowie i Niegowici, wzniesienie siedziby gdowskiej Szkoły Muzycznej I stopnia, rozbudowa Szkoły Podstawowej w Niegowici i dokończenie budowy Sali gimnastycznej przy szkole podstawowej w Marszowicach” (źródło: Dziennik Polski). Obietnice zostały złożone więc trzeba je zrealizować, choć przypominamy, że są też w Naszej Gminie inne miejscowości, które również liczą na inwestycje.

 

 

 

 

 

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*