POCZĄTKI STREFY PRZEMYSŁOWEJ W GDOWIE (1)

W dzisiejszym artykule opiszemy początki strefy przemysłowej w Gdowie: pierwszy przetarg na tereny przy ulicy Cegielnianej, pierwsze oferty trzech firm, unieważnione postępowanie i kilka innych ciekawostek o których wielu już dziś nie pamięta. W kolejnych artykułach pojawią się dalsze informacje o funkcjonowaniu strefy na przestrzeni lat: liczne niespełnione obietnice, inwestorzy (w tym „znikające” zagraniczne firmy).

Opisywane tereny przeznaczono na działalność gospodarczą już w latach 70-tych ubiegłego wieku. Decyzja o sprzedaży działek w Gdowie przy ulicy Cegielnianej zapadła w maju 2001 roku. Nie ustalono jednak wtedy konkretnego przeznaczenia sprzedawanych terenów. Zainteresowanie terenami wyraziły trzy podmioty, które stanęły w szranki przetargu ogłoszonego 19 marca 2002 roku.

Pierwszym poważnym inwestorem, który złożył konkretną propozycję była firma „Grajpek”. Wskazała ona, że na 11 hektarowej działce wybudowany zostanie obiekt o powierzchni 4 tysięcy metrów kwadratowych. Na XLVI Sesji Rady Gminy Gdów w roku 2002 plan działania i rozbudowy zakładu opisała technolog żywienia Krystyna Dzięgielewska. Miał to być profesjonalny zakład zajmujący się ubojem bydła i produkcją wędliniarską. Już w tamtym czasie firma była znana zarówno w gminie Gdów jak i całym powiecie, a jej właściciele, panowie Dębowski i Czepiec zamierzali zainwestować w Gdowie poważną sumę pieniędzy. Zapowiadano stworzenie modeli technologicznych najnowocześniejszych na rynku i zmniejszenie lokalnego bezrobocia poprzez zatrudnienie w pierwszej fazie działalności 100 osób, a docelowo około 200 pracowników. Firma planowała rozpoczęcie działalności do półtorej roku od momentu podpisania umowy kupna-sprzedaży.

Ta oferta budziła jednak wątpliwości radnych. Zastanawiali się głośno nad sprawami ekologii oraz kwestią usuwania odpadów powstałych w etapie produkcji i przetwórstwa mięsa. Przed decyzją o budowie wskazywali na konieczność pozyskania operatu dotyczącego ochrony środowiska.

Druga oferta dotyczyła wspólnej inwestycji kilku mieszkańców Gdowa, którzy postanowili razem zainwestować. Uznali, że cena nabycia gruntów jest na tyle atrakcyjna, żeby podjąć działania w celu jej zakupu. Grupa osób posiadała koncepcję zagospodarowania terenu, natomiast ostateczne działania związane z kosztami , takie jak wykonanie projektów, planów, założyli na czas gdy działka stanie się ich własnością.

Trzecią ofertę złożyła firma „Chomik” działająca w Gdowie od 1993 roku. Hala hurtowni postawiona została na działce należącej do sąsiedniego SKR. W celu rozwoju firma chciała tę działkę odkupić a ponadto nabyć okoliczny teren. Już wtedy od trzech lat prowadziła bezskuteczne rozmowy w tym kierunku. Firma proponowała wspólne inwestycje, między innymi automatyczną linię do pakowania torfu i ziemi do kwiatów. Bez wątpienia już wtedy firma „Chomik” rozwijała się bardzo dynamicznie, a ograniczeniem stawała się coraz mniej wystarczająca baza. Dlatego właściciele firmy Marek Świeży i Zdzisław Kowalski zainteresowali się zakupem okolicznej działki. Firma zaplanowała inwestycję obejmującą budowę nowoczesnego centrum handlowego (biura, wzorcownię, magazyny, terminale), hali produkcyjnej wyposażonej w wagowe linie pakujące ziemię do kwiatów i torf oraz kompleks sportowo-rekreacyjno-rehabilitacyjny (zespół basenów otwartych, siłownie, kawiarnie, korty tenisowe i nowoczesne centrum diagnostyczno-rehabilitacyjne). Firma zakładała, że przy rozpoczęciu prac jeszcze w roku 2002 i prowadzeniu ich etapami, zostałyby one zakończone w roku 2006.

W przetargu najkorzystniejszą ofertę złożyła firma „Chomik”, wyższą o co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych od pozostałych oferentów.

Tymczasem Zarząd Gminy zadecydował o… anulowaniu przetargu, pisemnie informując o tym zainteresowanych. Swoje oburzenie tym faktem wyraził właściciel firmy „Chomik” na Sesji Rady Gminy Gdów, która miała miejsce 25 kwietnia 2002 roku.

W kwestii opisanego przetargu Rada Gminy dała pełne kompetencje Zarządowi a odstąpienie od przetargu argumentowano faktem, że teren przy ulicy Cegielnianej był także na ówczesny czas terenem wiejskim, a Rada Sołecka Gdowa sygnalizowała, że proponowana cena za wspomniany grunt jest za niska.

Ogłoszono nowy, nieograniczony przetarg…

 

cdn

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*