PODATEK OD ZYSKÓW NADZWYCZAJNYCH

Wprowadzenie w Polsce podatku od zysków nadzwyczajnych jest uzasadnione, ale dochody z niego powinny być przeznaczone na cele związane z zeroemisyjną transformacją.

„W Polsce kwestia podatku od zysków nadzwyczajnych jest istotna, bo dotyczy sektora znajdującego się w początkowej fazie długoletniej transformacji – mówi Maciej Bukowski, prezes WiseEuropa. – Jeżeli podatek od zysków nadzwyczajnych zostałby wprowadzony, dochody z niego powinny być redystrybuowane na cele związane z zeroemisyjną transformacją, by pośrednio sprzyjać transformacji elektroenergetyki”.

Niska elastyczność popytu na dobra energetyczne sprawia, że szoki cenowe na rynku energii przekładają się na znaczny wzrost zysków spółek energetycznych mimo spowolnienia w pozostałych branżach gospodarki. Ostatni szok na rynku surowców i energii sprawił, że powróciła koncepcja opodatkowania nadmiarowych zysków, tzw. windfall tax. W centrum zainteresowania są branże korzystające z podwyższonych cen surowców i kontraktów na energię.

„Obecna propozycja opodatkowania nadmiarowych zysków w Polsce może uwzględniać branże paliwową oraz wydobywczą. To one skorzystały na wzroście cen surowców na światowych rynkach. W dłuższym okresie to elektroenergetyka może stać się centrum zysków nadzwyczajnych, o ile ceny CO₂ będą utrzymywać się na wysokim poziomie – mówi Krzysztof Bocian, współautor raportu. – Jeśli przy tym udział źródeł zeroemisyjnych w polskim bilansie energetycznym istotnie się zwiększy, istnieje prawdopodobieństwo, że ich producenci będą generować ponadprzeciętne zyski. W takich warunkach wprowadzenie podatku od zysków nadzwyczajnych może być uzasadnione”.

Szacowane przychody z tytułu windfall tax w Polsce mogłyby sięgnąć ok. 13 mld zł, a więc ok. 0,5% PKB w roku 2023 (podatek nałożony na górnictwo i sektor naftowy) i ok. 0,1% PKB średniorocznie po roku 2030 (w przypadku podatku nałożonego na elektroenergetykę), co mogłoby sfinansować ok. 10%-30% dodatkowych kosztów transformacji zeroemisyjnej w Polsce.

Analitycy zwracają też w raporcie uwagę na niedostrzegany dotąd aspekt, który może pojawić się w trakcie transformacji energetycznej, tj. duże prawdopodobieństwo, że producenci energii elektrycznej ze źródeł zeroemisyjnych będą osiągać bardzo wysokie zyski w okresie przejściowym, zanim jeszcze ich udział w całym rynku energii stanie się dostatecznie wysoki, by móc zauważalnie obniżyć cenę energii w przekroju całego roku.

„Biorąc to pod uwagę można rozważyć wprowadzenie opłaty nałożonej na nadwyżkowe zyski także producentów zeroemisyjnych, które zgodnie z prognozami będą zdecydowanie wyższe w następnych dekadach, zarówno w ujęciu nominalnym, jak i procentowym” – mówi Maciej Bukowski.

Szacunki wskazują na możliwość zebrania z tego tytułu do 2050 roku kwoty rzędu 8-24 mld euro, która mogłaby być następnie wykorzystana na cele transformacji w innych sektorach, jednocześnie nie niszcząc zachęt inwestycyjnych w sektorze elektroenergetycznym.

Jednak podatek od zysków nadzwyczajnych to nie tylko ewentualne korzyści, ale też zagrożenia. Historyczne przykłady dowodzą, że wprowadzenie podatku od nadmiarowych zysków bywało skutecznym źródłem zebrania dodatkowych przychodów budżetowych, lecz czasem wiązało się także z niepożądanymi skutkami gospodarczymi lub niską skutecznością poboru.

„Źle zaprojektowane lub wprowadzone w nieodpowiednim czasie, podatki od nadzwyczajnych zysków mogą zwiększać ryzyko inwestorów i nie przynosić budżetowi dochodów większych niż te, które wynikają ze stałego podatku od renty ekonomicznej” – mówi Krzysztof Bocian.

 

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*