Andrzej Duda – kandydat na prezydenta RP

MACIEJ KLIMA – SENATOR RP:

Niebawem pójdziemy do wyborów po raz drugi żeby dokonać wyboru, który stanie się przełomowy. Tym samym mamy szansę zmienić obraz polskiej polityki, która szczególne w ostatnich trzech latach stała się syntetyczną maszyną nakazowo rozdzielczą mało związaną z potrzebami społecznymi. Sztab wyborczy Bronisława Komorowskiego dwoi się i troi żeby podnieść popularność swojego kandydata zarzucając nas nowymi propozycjami, na realizację których nie można liczyć. Postulaty te są nie do zrealizowania, są nieprzemyślane i jednocześnie demaskują bezradność nie tylko obecnego Prezydenta ale również całej Platformy Obywatelskiej.


Ostatnich kilka dni z wolna kończącej się kampanii owocne będzie z pewnością w różnego rodzaju propozycje rzucane przez sztab wyborczy Bronisława Komorowskiego. Przypominać to zaczyna desperacką walkę o przetrwanie. Sztabowcy Prezydenta próbują lansować jego wizerunek jako człowieka otwartego na potrzeby społeczne angażującego się mocno w problematykę rynku pracy i wiele innych spraw. Odnoszę cały czas wrażenie, że eksperci PO zostali dotknięci tajemniczą chorobą, która objawia się zanikiem pamięci. Czyżby nie pamiętali o tym jak Donald Tusk i jego świta sami zadecydowali o podwyższeniu wieku emerytalnego nie pytając polskiego narodu czy tego chce. Czyżby nie pamiętali o tym, że to właśnie przez PO w naszym kraju załamał się dialog społeczny. Afiszowanie się Bronisława Komorowskiego z Ministrem Pracy oraz wygadywanie – tu muszę być szczery – głupot, dobitnie dowodzi, że czas platformy dobiega końca. Propozycje kierowane do młodych czy też do młodzieży są propozycjami bez pokrycia. Zresztą Pani Komorowska nie pozostawiła żadnych wątpliwości co sądzi o emigracji młodych ludzi, twierdząc że „emigracja to szansa” – wypadałoby się zapytać na co szansa!?

 
Biorąc pod uwagę niedzielną debatę, Prezydent wypadł słabo, co więcej mało merytoryczna i zbyt gorąca wymiana argumentów z jego strony skupiła się głównie na wykopywaniu epizodów z prywatnego życia Andrzeja Dudy, pozostawiając w cieniu inne ważne problemy społeczne. Kto chce mieć prezydenta, który wygrzebuje fragmenty z życia swojego adwersarza politycznego jednocześnie swoje skrupulatnie maskując. W kontekście wyniku uzyskanego w pierwszej turze wyborów prezydenckich przez Bronisława Komorowskiego obecnie jego argumentacja emocjonalna jest wynikiem raczej absolutnej desperacji a mniej poprawności politycznej, którą chciano by postrzegać jako stateczne obdarzone dużym ładunkiem doświadczenia rządy „męża stanu”.

 
Szczerze powiedziawszy wszystkich bulwersuje dziś nadużywanie publicystycznych określeń charakteryzujących podstawowe problemy społeczne, które serwuje nam codziennie sztab wyborczy Bronisława Komorowskiego. Mocno zniechęca powierzchowność programowa, która tylko w ich mniemaniu jest słuszna, w rzeczywistości stanowiąca jedyne zasłonę dymną, której głównym zadaniem jest ukrycie skutków rządów Platformy Obywatelskiej. Obserwując co dzieje się wokół tej kampanii wyborczej, dobitnie zaświadcza to o niskim poziomie kompetencji obecnego Prezydenta. Pojawiają się stopniowo fakty prowadzące do podważenia społecznego zaufania do ekipy rządzącej. Innym słowy – nawet z najbardziej usprawiedliwionych powodów – nie można przejść obojętnie obok afer, które wstrząsnęły w ostatnim okresie opinią publiczną. Nie można w imię walki politycznej bezczelnie podszywać się pod córkę Andrzeja Dudy i później w programie pseudo – publicystycznym powoływać się na te informacje. Nie można również obiecywać Polakom pracy na dwa lata.

 
Jestem mocno oburzony wydarzeniami prezydenckiej kampanii wyborczej. Ufam również, że wszyscy ci, którzy liczą na zmianę w naszym kraju zagłosują na Andrzeja Dudę, wyrażając jednocześnie protest przeciw standardowi politycznemu lansowanemu przez sztab wyborczy Bronisława Komorowskiego.

Specjalnie dla Gazety Gdowianin
Senator RP Maciej Klima

klima

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*