BIBLIOTEKA Z GDOWA i CZYTELNICTWO

W dniu dzisiejszego święta jakim jest Dzień Bibliotekarza i Bibliotek warto wspomnieć, że również ta gdowska biblioteka ma swoją ciekawą historię. Przed wybuchem I wojny światowej za sprawą kierownika szkoły, pana Bierońskiego oraz doktora Breyera i tutejszych aktywnych gdowian zorganizowano tak zwaną Czytelnię Ludową. „Szefował” jej późniejszy wieloletni wójt Gdowa Henryk Cebula. Wszystko przerwał jednak wybuch wojny.

W okresie międzywojennym w Gdowie działały za to aż trzy biblioteki. Jednak II wojna światowa ponownie doprowadziła do zaginięcia części księgozbioru.

To co ocalało trafiło do nauczyciela Jerzego Masłowskiego, który sporządził inwentarz, a od niego do nowej biblioteki utworzonej przez „Samopomoc Chłopską” w 1946 roku. Pierwszym bibliotekarzem został Władysław Chruściel, a po jego śmierci w 1957 roku – Janina Niewiarowska.

Kiedy w 1971 roku otwarto Ośrodek Kultury w Gdowie, przeniesiono do niego bibliotekę, która wcześniej mieściła się w budynku Straży Pożarnej.

W 1978 roku kierownikiem gdowskiej biblioteki została Helena Chechelska.

Do połączenia gdowskiego GOK-u i biblioteki doszło w styczniu 2001 roku. Ponownie samodzielną instytucją kultury gdowska biblioteka stała się od początku 2009 roku.

 

A jak wygląda czytelnictwo Polaków?

Co najmniej jedną książkę w ciągu roku przeczytało 38 proc. Polaków. Intensywnie czytało 9 proc. Polaków – było to 7 i więcej książek rocznie – wynika z najnowszych badań Biblioteki Narodowej.

Poziom czytelnictwa w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat nie zmienia się znacząco i kształtuje się na poziomie ok. 40 proc. Wyraźne spadki czytelnictwa notowano w latach 2004-2008.

Czytające otoczenie sprzyja lekturze

W badaniu przeanalizowano związek otoczenia z praktyką lekturową. Okazało się, że osoby z domów, gdzie czytają wszyscy pozostali, same także czytają książki (aż 82 proc.) – w przeciwieństwie do domów, w których się nie czyta (tu tylko 13 proc. zadeklarowało czytanie). Jeszcze wyraźniej widać tę zależność w pytaniu o znajomych i przyjaciół: w nieczytającym kręgu towarzyskim znajdziemy zaledwie 5 proc. czytelników.

Czytelnicy książek czytają wiadomości w Internecie

Z badania wynika, że czytelnicy książek czerpią wiadomości głównie z Internetu, a nieczytający przeważnie oglądają telewizję.

„Czytelnicy książek czerpią wiadomości o świecie także za pośrednictwem lektury, często online (37 proc.), podczas gdy nieczytający wybierają przede wszystkim radio i telewizję (55 proc.)” – podkreślono w informacji podsumowującej badania.

Poloniści czytają dużo i chętnie

Badanie wykazało, że poloniści czytają zdecydowanie więcej i chętniej niż ogół badanych, ale także zdecydowanie wyróżniają się na plus nawet w porównaniu z podobną sobie grupą demograficzną (kobiety, aktywne zawodowo, wykształcone, w wieku 25–60 lat).

 

Czytanie nie tylko kształtuje człowieka, poszerza wiedzę, wzbogaca słownictwo, kształtuje nasze poglądy, nierzadko również charaktery, ale ma także funkcję terapeutyczną i wreszcie, co nie jest bez znaczenia, jest bardzo dobrą formą spędzania wolnego czasu, a także świetnym sposobem na odpoczynek.

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*