CICHAWA. CMENTARZYSKO WOJENNE

Ten cmentarz wojenny ma swój numer – 333. Znajduje się daleko od drogi, wśród pól w Cichawie. Powstał w miejscu dawnego cmentarza cholerycznego. Pomimo tego to perła. Jest jednym z najładniejszych galicyjskich cmentarzy z okresu I Wojny Światowej. Zaprojektował go Franz Stark. Pilnują go wielkie ptaki krążące nad tym miejscem.

Cmentarz jest prostokątem, którego boki mają 13 i 12 metrów. Płot otaczający to miejsce wykonany jest z betonowych słupów z czterospadową nakrywą o wysokości 1,2 metra. Kiedyś słupy te połączone były za pomocą drewnianych przęseł. Podczas renowacji w roku 1996 zastąpiły je przęsła metalowe. Prace wykonano wtedy z inicjatywy Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gdowskiej. Kto dzisiaj pamięta, że po dokonanej renowacji, dokładnie 16 września 1996 roku odbyła się na cmentarzu uroczystość z udziałem Konsula Generalnego Austrii, licznej młodzieży z okolicznych szkół, mieszkańców Cichawy i Szczytnik, księży z parafii Niegowić, członków Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, jak również przedstawicieli władz wojewódzkich oraz władz lokalnych.

Na cmentarzu znajduje się 10 krzyży a na nich daty 1914 i 1915. Wśród tych 10 krzyży dostrzec można dwa żeliwne, ażurowe krzyże łacińskie z motywem miecza i krzyża maltańskiego z wieńcem laurowym, jeden żeliwny, ażurowy krzyż lotaryński, cztery krzyże lotaryńskie z metalowych prętów o trójdzielnych zakończeniach ramion, trzy krzyże łacińskie z metalowych prętów o trójdzielnych zakończeniach ramion.

Na przeciw wejścia znajdującego się od zachodniej strony usytuowana jest ściana pomnikowa, którą wieńczy betonowy krzyż o wysokości 1,9 metra. Pod nim znajduje się tablica z białym napisem na czarnym tle:

Cmentarz wojenny Cichawa 1914-1915
KRIEGERFRIEDHOF Cichawa

Wy coście padli za Ojczyznę w boju
Wróg czy przyjaciel – dokonawszy czynu
Śpijcie złączeni w tej ziemi pokoju.

W narożach ogrodzenia ustawione są betonowe słupki z literami HV (Heeresvermessung – geodezja wojskowa).

Dzisiejszy wygląd cmentarza różni się nieznacznie od pierwotnego stanu z 1916 roku. Powodem tego jest fakt, że podczas II Wojny Światowej zostali na nim pochowani żołnierze Wermachtu. Niestety, nie zaznaczono miejsca ich pochówku, nie pojawiła się żadna tablica. W dokumentach pojawiają się informacje o 8 pochowanych żołnierzach armii austriackiej z 55 pułku piechoty oraz 13 i 14 batalionu strzelców polowych, 44 wojakach armii rosyjskiej i kilku żołnierzach Wermachtu.

Wśród zidentyfikowanych osób spoczywających na tym cmentarzu są: Gregor Hrycyszyn, Michael Romaniw, Paul Worobiec, Adalbert Floruk (Florek), Paul Jakianyk (Jakanyik), Andreas Wilkowski, Michael Matusiak, Adarbert Machewka.

Na samotnym dębie przy cmentarzu gnieżdżą się jastrzębie lub myszołowy. Ponoć zasiedlają cmentarne drzewo od niepamiętnych czasów. Często widać je krążące nad okolicznymi polami. To niewątpliwie strażnicy tego miejsca.

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*