GDOWSCY BOHATEROWIE

Tablica Pamięci, umieszczona na monumentalnym pomniku na plantach w Gdowie, w części „Zginęli w walkach partyzanckich i egzekucjach” zawiera wśród innych, nazwiska 3 Bohaterów poległych za Ojczyznę w grudniu 1943 r.

Eugeniusz Szostak oraz Kazimierz Pieprzyk (partyzanci Armii Krajowej z Gdowa) zostali rozstrzelani najprawdopodobniej 10 grudnia 43 r. w miejscu zwanym Kozie Górki w Puszczy Niepołomickiej (blisko Staniątek). W lesie, na odludziu, niedaleko linii kolejowej, w czasie okupacji Niemcy dokonali licznych egzekucji – najwięcej w sierpniu 42 r. – na Żydach z Wieliczki, oraz w grudniu 43 r. – na polskich patriotach. Od października 1943 r. nazwiska skazanych Polaków obwieszczały rozklejone na murach miast „Afisze Śmierci”. Listy z nazwiskami podawały też informacje, kogo już stracono. Większość rozstrzelanych na wydmach Kozich Górek stanowili więźniowie polityczni, przywożeni z więzienia na Montelupich w Krakowie. W jednej z masowych egzekucji, rozstrzelany został dr Stanisław Klimecki, bohaterski prezydent Krakowa.

Dziś na obelisku w Puszczy Niepołomickiej widnieje napis: „Miejsce to zbroczone krwią około 1000 patriotów polskich i obcych wymordowanych przez hitlerowców w 1943roku”.

Florian Daniel (partyzant Armii Krajowej z Podolan) został rozstrzelany 4 grudnia 43 r. w Wieliczce, przy ul. Dembowskiego, naprzeciwko warzelni. W odwecie za śmierć obywatela niemieckiego, hitlerowcy dokonali w tym miejscu publicznej egzekucji 10 Polaków, przywiezionych z więzienia na Montelupich w Krakowie. Dla upamiętnienia tej tragedii, kopalnia soli postawiła pomnik „Bohaterom poległym za Ojczyznę zamordowanym przez hitlerowców w 1943 r.”.

Gdowski oddział Armii Krajowej stacjonował w dworku myśliwskim na Rasikach (w lesie pomiędzy Wólką Zręczycką a Zagórzanami). Dworek należał do Stefana Feila, ówczesnego właściciela Wólki oraz dworu noszacego dziś nazwę Bella Vita. W bliskim sąsiedztwie, na pograniczu Podolan, Zagórzan i Zręczyc mieszkał Florian Daniel. Za okupacji został zwerbowany do partyzantki przez Mariana Szostaka – „Mariancia”, a jego dom stał się miejscem kontaktowym dla powstałego oddziału. Florian Daniel przybrał pseudonim „Ścigalski” i od 1942 r. rozpoczął pełnić funkcję kierownika konspiracyjnej Młodzieżowej Organizacji Powiatowej „Racibórz” z siedzibą w Gdowie. Był również łącznikiem z miejscowym oddziałem BCh. Sanitariuszką oddziału była siostra Floriana – Anna Daniel, która tak dobrze opanowała technikę ratownika medycznego, że po wojnie (mając po mężu nazwisko Stopa) wiele lat służyła mieszkańcom Podolan jako miejscowa „pielęgniarka” dająca zastrzyki. Drugą sanitariuszką była Wala Pajdak. Do oddziału należało kilkanaście osób, w tym również Kazimierz Pieprzyk oraz Eugeniusz Szostak. Niestety, w maju 43 r. podczas akcji werbunkowej w Mszanie Dolnej aresztowany został jeden z partyzantów (…). Podczas kolejnego torturowania nie wytrzymał i wydał 8-u członków swojej organizacji. 23 listopada 43 r. Gestapo aresztowało w Gdowie Floriana Daniela, Kazimierza Pieprzyka oraz Eugeniusza Szostaka. Zostali oni odstawieni do więzienia na Montelupich w Krakowie i szybko znaleźli się na „Afiszach Śmierci”.

Publiczna egzekucja 10 Polaków w Wieliczce, była odwetem za przypadkową śmierć czeskiego volksdeutcha Emanuela Kesslera – komendanta kopalnianej straży przemysłowej. Kessler został postrzelony rano 2 grudnia, przy próbie odebrania mu pistoletu przez partyzantów z oddziału „Błyskawica”. Akcja była jednym ze sposobów dozbrajania Armii Krajowej, a nieszkodliwy komendant nie był objęty wyrokiem śmierci. Zmarł następnego dnia na zawał serca. Nazajutrz przywieziono dziesięciu młodych więźniów z Montelupich, z rękami związanymi w tyle i rozstrzelano ich przy nasypie kolejowym na wprost warzelni soli. Wyrok wykonano na Florianie Danielu z Podolan, Stanisławie Wąsie ze Staniątek, Stefanie Słoczku z Woli Duchackiej, Tadeuszu Serkowskim i Józefie Rozpądku z Krakowa oraz 5-u innych.

Następnego roku oddział z Rasików zorganizował nocny napad na Niemców, stacjonujących w Domu Ludowym w Gdowie. W napadzie uczestniczyła siostra Floriana Daniela – Anna. Po tej akcji, dworek na Rasikach został doszczętnie spalony przez działającą dla okupanta, Ukraińską Policję Pomocniczą.

Tablica Pamięci na plantach w Gdowie mogła zawierać 10 innych nazwisk – podobnie straconych mieszkańców naszego miasteczka. 26 czerwca 1944 r. podczas jarmarku na rynku w Gdowie, oddział partyzancki „Huragan” z Wieliczki wykonał wyrok na Wincentym Orlickim, komendancie policji granatowej w Gdowie. Za ten czyn Niemcy wydali nakaz wójtowi Karolowi Jamce wybudować (gdzie dziś pomnik) szubienicę oraz wyznaczyć dziesięć osób do powieszenia…

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*