GŁAZ Z PIERZCHOWA I HISTORIA JEGO WĘDRÓWKI

Przy kopcu Jana Henryka Dąbrowskiego w Pierzchowie znajduje się głaz. Niby zwyczajny, a jednak… skrywa w sobie historię wielkiej wędrówki. To pomnik przyrody nieożywionej.

Stojąc przed głazem człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego, jaką przebył on wędrówkę, aby znaleźć się w tym miejscu. Pochodzi ze Skandynawii. Na teren naszej gminy dotarł siłami natury!

Siłami natury? Przecież ten głaz przypominający leżący ścięty prostopadłościan jest wysoki na 1,5 metra, a obwód jego wynosi blisko 8 metrów. Waży 25 ton! Jakie siły natury byłyby w stanie tak wielki głaz unieść i „doprowadzić” do ziemi gdowskiej?

To lód!

Tak, ten głaz w Pierzchowie jest pamiątką zlodowacenia południowopolskiego, które miało miejsce 730-430 tysięcy lat temu. Wtedy to głaz wydarty został najpewniej z tarczy fenoskandzkiej Finlandii i „pchany” przez lądolód dotarł do północnych stoków Karpat. Kiedy zlodowacenie ustąpiło, a lądolód zaczął topnieć, głaz pozostał w korycie Raby. Kolejne wielkie powodzie przesuwały głaz z miejsca na miejsce. To właśnie z Raby w Wieńcu – staraniem mieszkańców – trafił w dzisiejsze miejsce.

Głaz w Pierzchowie to typowy granit rapakiwi. Zawiera on czerwone i różowe kryształy skaleni potasowych poprzerastanych wrostkami kwarcu, hornblendy i biotytu.

Ten głaz, to pomnik! To historia…

 

 

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*