KRAKOWSKI DZWON ZYGMUNT ŚWIĘTOWAŁ 500. ROCZNICĘ. ALE GDOWSKI DZWON JEST STARSZY

We wtorek 13 lipca Kraków świętował 500. rocznicę pierwszego uderzenia w krakowski dzwon Zygmunt. Jednak gdowski dzwon jest starszy od krakowskiego dzwonu Zygmunt o 58 lat!

W Gdowie, na kościelnej wieży zawieszony jest średniowieczny dzwon, zwany tu powszechnie „Starszym Bratem Dzwonu Zygmunt”. Stanowi on najwyższej klasy zabytek.

Gdowski dzwon – odlany został jako jedno z pierwszych dzieł krakowskiego mistrza Herarda. Jest on starszy od „Dzwonu Zygmunt” aż o 58 lat!

W minionym stuleciu – zaszczytna rola bicia w dzwon przypisana była miejscowym rzemieślnikom – szewcom z Gdowa. Aby rozhuśtać jego płaszcz potrzebnych było przynajmniej czterech chłopa. Obecnie dzwon poruszany jest elektrycznie i niestety, nie potrafi już tak dzwonić donośnie, jak wtedy, gdy szewcy popili. :)

Dzwon ma wysokość 1,10 m, średnicę 1,30 m i waży ponad 2 tony.

Zamieszczona na nim inskrypcja głosi: „HOC OPUS EST FACTUM PER M HERARDUM SUB ANNO DOMINI MCCCCLX SECUNDO AD HONOREM S FRANCISCI ET HOC B BERNARDNI”, co w tłumaczeniu brzmi: „To dzieło wykonał M. Herard w roku pańskim 1462 na cześć św. Franciszka i tego bł. Bernarda”. Na płaszczu jest również plakietka przedstawiająca scenę, na której klęczący św. Franciszek otrzymuje na dłonie stygmaty Chrystusowe.

Dzwon odlano dla kościoła Franciszkanów w Krakowie, jednak z braku wieży znalazł miejsce pod Wawelem, jako dzwon Bernardynów. Kiedy wystawiony został na sprzedaż, zakupiła go parafia w Gdowie i serce mu odlano / rok 1786 /.

„Starszy Brat Dzwonu Zygmunt”, połowę swego żywota spędził w Gdowie. Radosnym tonem zwoływał do kościoła, smutnym zaś żegnał podczas pogrzebów. Dostojnie wydzwaniał w czasie uroczystości kościelnych i narodowych. Czasem donośnie bił na trwogę. W 1846 r. ponurym swoim wołaniem przestrzegał wkraczających do Gdowa powstańców krakowskich:

„Ty – młodzież nasza co z łazańskiej góry ku żyznej gdowskiej podążasz równinie – wstrzymaj się jeszcze!- woła dzwon ponury. Zginiesz, a z tobą nadzieja też zginie!

Gdzie tam, nie słucha, ciągnie niewstrzymana, w zwycięstwo prawdy – wiary nie utraci. Lecz tu przemocą głupoty złamana, pada pod topór rozbestwionej braci.

I Racławicka przygasła tu gwiazda z orłów – co lotna niosła ducha siła. Żaden już więcej nie wrócił do gniazda – została tylko pod Gdowem mogiła…” (Józef Niwicki 1848 r.)

W 1913 r. – podczas pogrzebu wieloletniego kościelnego i zarazem grabarza, szewcy tak wydzwaniali, że urwała się korona dzwonu i uderzyła o ścianę dzwonnicy. Odczytano to jako znak: „Miotany rozpaczą po stracie przyjaciela, wyrwał się z kabłąków, by udać się za jego trumną.”

Dotarcie na gdowski dzwon nie jest łatwe. Drewniane, kołyszące się schody nie należą do bezpiecznych. Sam dzwon wspiera się na grubych belkach drewnianej konstrukcji zakotwionej w ostatnią kondygnację wieży. Dzwonnica wewnątrz posiada odlane z betonu potężne filary i belki stropowe.

 

Franciszek Bernard to gdowski dzwon, jeden z najstarszych w Polsce. Dzwon ten w Gdowie nie jest jednak sam, a gdowską dzwonnicę uzupełniają dzwony – „dzieci Franciszka Bernarda” których historię również warto przytoczyć.

Od wybuchu drugiej wojny światowej do roku 2000 dzwon Franciszek Bernard  samotnie zapraszał na msze święte do Gdowa. Dzwony, które znajdowały się w Gdowie przed wojną, w czasie okupacji zostały zagrabione przez hitlerowców. Długie, samotne lata Bernarda zakończyły się w roku 2000. Właśnie tego roku, 12 września, w pierwszą rocznicę koronacji łaskami słynącego obrazu Matki Bożej Gdowskiej odbyła się ceremonia poświęcenia nowych dzwonów w Gdowie, której dokonał Kardynał Franciszek Macharski.

Nowe dzwony powstały w słynnej odlewni Felczyńskich w Przemyślu a rozbrzmiewając miały tworzyć pełny akord w tonacji durowej, dostosowanej do brzmienia zabytkowego, istniejącego dzwonu.

Pierwszy z nowych dzwonów a zarazem największy z nich – „dzwon niedzielny”, nazwany został świętym Józefem. Waży 350 kilogramów i ufundowany został przez ojców parafii. Został ozdobiony płaskorzeźbą świętego Józefa patrona ojców.

Dzwon „Ave Maria” z wizerunkiem Matki Bożej Gdowskiej to fundacja państwa Janiny i Marka Świeżych z rodziną jako wotum za szczęśliwe wyjście z wypadku i powrót do zdrowia. Ten dzwon waży 190 kilogramów i otrzymał pierwotnie funkcję „dzwonu na Anioł Pański”.

„Jezu Ufam Tobie” z płaskorzeźbą Jezusa Miłosiernego ufundowany został przez matki. Ten dzwon waży 100 kilogramów i jest to tak zwany „dzwon codzienny”, który rozbrzmiewa zapraszając na msze święte.

Najmniejszy z czterech dzwonów to tak zwana „sygnaturka”. To dzwon „św. Stanisław Kostka”, który waży 50 kilogramów. Jego rolą jest bezpośrednie poprzedzanie nabożeństwa.

 

 

 

 

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*