POLITYKA PRORODZINNA W POLSCE I PRZYROST NATURALNY W GMINIE GDÓW

Firma doradcza PwC zaprezentowała niedawno raport „Ulgi podatkowe i świadczenia rodzinne w UE”. Na potrzeby tego raportu PwC przeprowadziła symulację, aby ocenić, na jaką pomoc w 2016 roku mogła liczyć przeciętna rodzina, składająca się z aktywnych zawodowo rodziców, zarabiających średnią krajową, z dwójką zdrowych dzieci w wieku 4 i 8 lat.

„Z analizy wynika, że średnia kwota bezpośredniej pomocy państw Unii Europejskiej w zakresie ulg na dzieci i świadczeń rodzinnych wynosi obecnie ok. 9 806 zł rocznie, ale w rzeczywistości aż 18 państw (ponad 60 proc.) nie osiąga tej wartości. Polska w tym zestawieniu znajduje się na miejscu 13., co oznacza awans o 11 pozycji w porównaniu z rokiem 2015″ – napisano w raporcie.

Autorzy wskazują, że jeszcze lepiej wygląda sytuacja Polski, jeśli porównamy poziom wsparcia rodzin do przeciętnego wynagrodzenia w poszczególnych krajach. „Polska zajmuje wysoką 4. lokatę – to awans aż o 16 miejsc w porównaniu z poprzednim rokiem. Przed nami znajdują się jedynie Francja, Węgry i Austria. Jest to efekt m.in. wprowadzenia programu 500+” – czytamy.

Jak zauważają w raporcie eksperci PwC, w większości krajów UE można dostrzec zależności między stosowaniem zachęt i ulg podatkowych o charakterze prorodzinnym, a wysokością współczynnika dzietności. Idealnym przykładem jest Francja, w której wysokość świadczeń prorodzinnych jest jedną z najwyższych wśród państw UE. Także pod względem wskaźnika dzietności Francja zajmuje pierwsze miejsce i jest jedynym krajem Unii, który posiada współczynnik dzietności na poziomie zapewniającym zastępowalność pokoleń.

Negatywny przykład natomiast stanowią Niemcy, charakteryzujące się wysokimi nakładami na politykę prorodzinną, ale mające bardzo niski przyrost naturalny (8. pozycja od końca).

Z raportu wynika, że Polska posiada jeden z najniższych współczynników dzietności wśród krajów Unii Europejskiej, zajmując przedostatnią lokatę – za nami jest jedynie Rumunia.

A czy zastanawialiście się kiedyś, ile dzieci rodzi się w gminie Gdów?

Prześledźmy to rok po roku, począwszy od 1995 a kończąc na 2014:

1995 – 232 urodzenia,

1996 – 209 urodzeń,

1997 – 221 urodzeń,

1998 – 195 urodzeń,

1999 – 185 urodzeń,

2000 – 232 urodzenia,

2001 – 195 urodzeń,

2002 – 202 urodzenia,

2003 – 162 urodzenia,

2004 – 176 urodzeń

2005 – 187 urodzeń,

2006 – 185 urodzeń,

2007 – 201 urodzeń,

2008 – 205 urodzeń,

2009 – 217 urodzeń,

2010 – 202 urodzenia,

2011 – 237 urodzeń,

2012 – 209 urodzeń,

2013 – 189 urodzeń,

2014 – 199 urodzeń.

 

Prześledźmy przyrost naturalny w gminie Gdów w latach 1995 – 2014 („klikając” i powiększając poniższą grafikę):

Przyrost naturalny w gminie Gdów

 

… i statystyki urodzeń w gminie Gdów w roku 2014:

Statystyki urodzeń w gminie Gdów w 2014 roku

 

W roku 2014 największa płodność w gminie Gdów występowała wśród kobiet w przedziale wieku 25-29 lat (94,83), a dalej kolejno w przedziałach:

30-34 lata (78,51),

20-24 lata (45,2),

35-39 lat (33,45),

15-19 lat (8,67),

40-44 lata (3,92),

45-49 lat (0,27)

 

I jeszcze współczynniki [dzietności ogólnej, reprodukcji brutto, dynamiki demograficznej] dla gminy Gdów:

Współczynniki dla gminy Gdów

 

Polska polityka prorodzinna pozytywnie wyróżnia się na tle krajów UE, gdzie średnia kwota ulg na dzieci i świadczeń rodzinnych wynosi ok. 9,8 tys. zł rocznie, w Polsce to 8,2 tys. zł. W porównaniu z 2015 rokiem awansowaliśmy o 11 pozycji.

 

 

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*