SKANDALICZNA SESJA RADY GMINY GDÓW

Dwa dni temu, w czwartek 26 marca 2020 r., pomimo wydanego przez wójta Gminy Gdów komunikatu o obostrzeniach w funkcjonowaniu urzędu w Gdowie a także jego osobistego apelu o zaangażowaniu się wszystkich w zatrzymanie rozprzestrzeniania się koronawirusa, odbyła się Sesja Rady Gminy Gdów. Wójt Zbigniew Wojas od kilku miesięcy zaklinał rzeczywistość i obiecywał publicznie, że sprawa budowy kompostowni w Cichawie należy do tych ostatecznie zakończonych. Najwyraźniej na obietnicach po raz kolejny się skończyło, gdyż na wspomnianej sesji głosami „swoich” radnych niejako wycofano się z jego wcześniejszych deklaracji.

W tym samym dniu, czyli w czwartek 26 marca 2020 r. w sąsiedniej Gminie Łapanów również miała odbyć się Sesja Rady Gminy. Miała ponieważ tam radni stanęli na wysokości zadania i w związku z panującą sytuacją zagrożenia epidemicznego sesję odwołano.

W związku z  nadzwyczajną sytuacją spowodowaną koronawirusem  w Naszym Kraju oraz zaostrzeniem przepisów związanych z nasileniem epidemii i zwiększeniem środków bezpieczeństwa  tj. zakazu  dotyczącego wszelkich zgromadzeń, spotkań, zebrań, i ograniczeniem  przemieszczania się osób. Mając na względzie zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców informuję, że odwołuję zaplanowaną na 26 marca 2020 r. Sesję Rady Gminy Łapanów.” – czytamy w komunikacie z Łapanowa.

Również wójt Gminy Gdów wydał komunikat o obostrzeniach w funkcjonowaniu urzędu w Gdowie oraz zaapelował o zaangażowanie się wszystkich w zatrzymanie rozprzestrzeniania się koronawirusa.

komunikat wójta

Apel wójta najwyraźniej nie zrobił specjalnego wrażenia na Przewodniczącym Rady Gminy Gdów, gdyż Sesję w Gdowie zwołał. Na nic zdają się jak widać apele ministra zdrowia czy też wydane rozporządzenia, aby nie grupować się, nie wychodzić z domu. Apel wójta kierowany jest do wszystkich, bez wyjątku. Najwyraźniej w Gminie Gdów są tacy, którzy przepisy mają w przysłowiowym nosie. Przykład jaki swoim mieszkańcom daje władza w gminie Gdów w naszym odczuciu zatem nie wart jest naśladowania.

Dlaczego ta Sesja była tak ważna?

Otóż jednym z punktów porządku obrad była sporna kwestia dotycząca budowy Kompostowni Odpadów na pograniczu Szczytnik i Cichawy. Głosowanie nad uchwałą o zmianie punktowej planu przestrzennego miało być tylko formalnością.

Przypomnijmy w tym miejscu publiczną deklarację wójta Gminy Gdów Zbigniewa Wojasa:

,, Gmina przystąpi do punktowej zmiany miejscowego planu zagospodarowania, w efekcie której w planistycznym dokumencie pojawi się zapis, że na terenie (ok. 6 ha w Cichawie), gdzie planowano kompostownię odpadów, nie może być prowadzona żadna działalność związana z gospodarowaniem odpadami.

Co miało być tylko formalnością, formalnością nie było. Wszak urzędujący wójt Wojas w Radzie Gminy ma większość. A po cóż ma się większość? Zatem z propozycją zmiany w porządku obrad sesji wystąpił radny Józef Obrał, który wskazał między innymi, że nie ma w budżecie pieniędzy na zmianę przedmiotowego planu zagospodarowania przestrzennego. Radny Obrał odczytał również pismo inwestora, które wpłynęło… dzień przed sesją, a sam radny Obrał – jak przyznał – otrzymał je rano w dniu sesji.

Zadziwiająca szybkość!

A jeszcze niedawno kiedy Komitet Protestacyjny złożył podpisy wraz ze stanowiskiem mieszkańców w sprawie protestu przeciwko budowie kompostowni, wówczas Przewodniczącemu Rady Gminy Gdów Tadeuszowi Ciężarkowi zajęło cały miesiąc zapoznanie się z tymi materiałami.

Teraz, gdy w obliczu epidemii w Sesji nie mogli uczestniczyć mieszkańcy, sołtysi „radnym wójta” zajęło procedowanie sprawy „kilka, kilkanaście” godzin. Niewiarygodna sprawność.

Wracając do samego głosowania warto w tym miejscu wskazać, że radni: Andrzej Warta z Wiatowic, Jerzy Badura ze Szczytnik, Marcin Ciężarek z Fałkowic i Krzysztof Chyrc z Cichawy swoimi głosami chcieli zmiany planu przestrzennego aby nie powstała Kompostownia Odpadów w Cichawie w rejonie ujęć wody pitnej, zgodnie zresztą z wolą ogromnej grupy mieszkańców. Pozostali „radni wójta” nie zgodzili się na przystąpienie do zmiany planu (jeden z nich wstrzymał się od głosu).

Na wieść o tym fakcie Komitet Protestacyjny z Cichawy, Szczytnik i okolicznych miejscowości odwiesił natychmiast swój protest.

„Ogłaszamy kolejny raz wznowienie protestu. Nie możemy zorganizować zebrań z oczywistych powodów, na co liczy Wojas, ale zaczynamy walkę w internecie, a gdy tylko skończy się ten trudny okres dla Polski związany z chorobą Covid – 19, przyjdziemy do Państwa domów, aby pozbierać wasze podpisy – ale już nie ma mowy o petycjach, prośbach i nawoływaniach. Pozostało nam tylko jedno wyjście.” – czytamy w komunikacie Komitetu.

Jednocześnie członkowie Komitetu Protestacyjnego zapowiedzieli, że w związku z rażącym naruszeniem woli mieszkańców z terenu Gminy Gdów przystąpią do zbierania podpisów o zorganizowanie referendum w sprawie odwołania wójta Zbigniewa Wojasa i Rady Gminy Gdów.

Co ciekawe, sam wójt Zbigniew Wojas w omawianej sesji nie wziął udziału, gdyż rzekomo był w innym miejscu co obecnie jest szczegółowo sprawdzane przez przedstawicieli Komitetu. A szkoda. To on osobiście składał publiczne deklaracje i obietnice w opisywanej sprawie.

Zatem jeszcze jedna jego publiczna deklaracja w opisywanej sprawie:

,,Tak jak obiecałem, rozmawiałem z inwestorem. I stało się, spółka wycofała się z budowy kompostowni. Ponadto jest nowy inwestor – firma Vitroform (producent szkła giętego i płaskiego – red.), która chce zakupić teren, gdzie miała być kompostownia i rozbudować tam swój zakład – poinformował wójt Gdowa Zbigniew Wojas, podczas czwartkowej sesji Rady Gminy.”

Ot, zderzenie słów wójta Zbigniewa Wojasa z rzeczywistością.

A mieszkańcy w sieci zadają pytania:

„Panie Wójcie, pytam Pana Publicznie, dlaczego Pan łamie ustalenia z mieszkańcami?”

„Deklarował Pan na Sesji Rady Gminy w styczniu, że spółka ,,Kop-Eko” wycofuje się z budowy kompostowni i sprzedaje sporną działkę!”

„Dlaczego nie szanuje Pan mieszkańców gminy którzy nie chcą tej inwestycji i podpisali się pod protestem?”

„Dlaczego Pan na spotkaniach Komitetu Protestacyjnego mówił że temat Kompostowni Odpadów jest zamknięty i będzie Pan za mieszkańcami bo inwestycja faktycznie śmierdzi?”

„Dlaczego Sesja na tak ważny temat organizowana jest w cieniu koronawirusa, gdy nie mogą przyjść mieszkańcy czy nawet Sołtysi zainteresowani, bo im zakazano?”

Tych pytań jest więcej.

Komitet Protestacyjny nie pozostawia „suchej nitki” również na radnym Józefie Obrale, który nagle poczuł się dotknięty ewentualnym odszkodowaniem dla inwestora.

„Jest to absolutna bzdura i kłamstwo. Inwestor doskonale zdawał sobie sprawę z ryzyka kupując tę działkę. Do tego stopnia był przekonany o protestach lokalnych mieszkańców, że ujął tę kwestię w Raporcie Oddziaływania na Środowisko. Wiedział, że inwestycja jest niepewna, miał doświadczenie z Zalesian, gdzie od wielu lat tlił się konflikt ukierunkowany na smród nie do zniesienia wydobywający się z jego tzw. bio-kompostowni. Dodatkowo musiał też wiedzieć, że kupno działki, która została przeznaczona do unieszkodliwiania odpadów a nie do recyklingu, może powodować, że trudno mu będzie uzyskać stosowne pozwolenia na budowę w tym miejscu kompostowni.” – twierdzą przedstawiciele Komitetu.

„Propozycją Komitetu Protestacyjnego jest to, żeby Pan Radny Obrał nie pochylał się nad kwestiami odszkodowania, które rzekomo i ewentualnie ma zapłacić Gmina Gdów na wypadek zmiany planu zagospodarowania przestrzennego na spornej działce w Cichawie. Jeżeli już dojdzie do roszczenia o odszkodowanie, to będzie to wynik braku zupełnej niekonsekwencji w kontekście planów inwestycyjnych na terenie Gminy Gdów. Pan Radny Obrał nie powinien być zaskoczony obecną sytuacją, gdyż pełni swą funkcję od wielu lat i powinien z większą dozą refleksji podchodzić do tego nad czym głosuje. Nagle Pan Radny obudził się z wieloletniej hibernacji, coś się mu przypomniało, coś mu się wydaje i zaczął się interesować ewentualnymi odszkodowaniami.”

Sesja

 

Do sprawy powrócimy.

 

 

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany

*